Lewis Hamilton wierzy, że powrót Formuły 1 do chłodniejszego, europejskiego klimatu powinien pomóc jego ekipie spisywać się lepiej.
W gorącym Bahrajnie uwypukliły się problemy Mercedesa dotyczące ogumienia, które zwłaszcza na tylnej osi szybko się zużywało i przegrzewało.Nico Rosberg mimo zdobycia pole position nie zdołał podtrzymać wysokiej formy również w wyścigu, a Lewis Hamilton po karze za wymianę skrzyni biegów był zadowolony z swojego piątego miejsca.
„Zebraliśmy wystarczająco dużo informacji podczas tych czterech wyścigów, aby wiedzieć, że w chłodniejszej Europie będzie nam łatwiej” mówił Hamilton dla serwisu Autosport.com na temat ogumienia Pirelli.
„Dobrze jest mieć już za sobą jeden z najtrudniejszych wyścigów jeżeli chodzi o temperatury, ale mamy sporo obszarów, w których musimy się poprawić.”
„Zdobyłem piąte miejsce, dwa trzecie i ponownie piąte [w pierwszych czterech wyścigach] więc nie mogę być szczęśliwszy. Gdy zdecydowałem się dołączyć do zespołu wiedziałem, że potencjalnie może być dużo gorzej.”
Mimo, że ogumienie Pirelli w Bahrajnie po raz kolejny podkreśliło słabości Mercedesa, Brytyjczyk jest przekonany, że nie powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku.
„Mercedes nigdy nie był tutaj szybki” dodawał. „W ubiegłym roku Red Bull tutaj wygrał i był tutaj mocny przez ostatnie trzy lata więc to nie jest żadne zaskoczenie.”
„Nie sądzę, że tak będzie we wszystkich wyścigach. Red Bull podczas pewnych wyścigów miał problemy w kwalifikacjach, a gdy znajdziemy się w nieco chłodniejszym klimacie być może nasza strata będzie mniejsza.”
22.04.2013 18:12
0
Lewis pokazał wczoraj wielkie serce do walki szacun dla niego za to!!!!nie to co Rosberg
22.04.2013 18:23
0
Chyba oglądaliśmy inny wyścig. U mnie Rosberg bardzo twardo bronił swoich pozycji i dosyć często to robił.
22.04.2013 18:26
0
Tak bronił tylko nic z tego nie wyszło!!!!8 pozycji stracił od startu a Lewis zyskał 4 to chyba znacząca różnica!!!!
22.04.2013 18:28
0
No właśnie. Powód dla którego Rosberg ukończył wyścig na tak odległej pozycji jest bardzo prosty (pewnie nie do zrozumienia przez większośc). Rosberg jechał na czele stawki kiedy było najcieplej. W tym czasie musiał także walczyc z bolidami, które były szybsze w tych warunkach. Zużywał opony i paliwo w dużo szybszym czasie niż Hamilton. Walczył bardzo twardo. Z kolei Hamitlon większośc wyścigu toczył się z tyłu na 11 pozycji, ale nie musiał z nikim walczyc. Jechał swoim tempem, dbał o opony, paliwo, nikt mu nie przeszkadzał. Przez nadmierne zużycie opon Rosberg musiał zjechac do boksu 4 razy, a Hamilton 3. Warto też zauważyc, że na koniec wyścigu Rosberg tracił ok. 7 sek do Hamiltona z 1 pit-stopem więcej czylli gdyby mieli taką samą liczbę pit-stopów Rosberg byłby dosyc daleko PRZED Hamiltonem
22.04.2013 18:35
0
Ktoś mu kazał walczyć? Trzeba było pomyśleć nad oponami, a nie jechać jak idiota na pełen gaz
22.04.2013 18:46
0
5. Takich ludzi właśnie nie kumam. Raz mówią, że Rosberg jest frajerem bo nie walczy i tylko zjeżdża z toru. Innym razem kiedy Nico walczy bardzo twardo to mówicie, że jest idiotą, bo powinien był dbac o opony. Za to Hamilton zawsze jest w świetny. Nie wiem czym to spowodowane - niechęcią do Niemców czy po prostu zazdrością, że ktoś inny osiągnał w życiu więcej?
22.04.2013 19:47
0
Szopka na kółkach z tymi oponami . Kierowcy sa po to żeby walczyć na torze ! Ale przez super dostawce Pirelli jest to nie mozliwe . Tragedia.
22.04.2013 19:54
0
Jak by nie jeździli, to Hamilton będzie zawsze przed Barbie. Jak ktoś przez lata dał się robić w bambuko, to już z niego championa nie będzie.
22.04.2013 20:10
0
@marek007 - Rosberg miał kijową strategię. Jakoś wcześniej Hamilton nie miał szans na to, aby go dogonić. ;)
22.04.2013 20:23
0
@6 Raczej nienawiść do Niemców, np. Vettel - to on na tym forum jest najbardziej opluwany. Ten portal powoli staje się przysłowiowym onetem, którego poziomy komentarzy zaczynają być takie same i powoli widać tego początki. Dobrze jeszcze, że tu wulgarne komentarze są usuwane, bo gdyby nie było takiej opcji to założę się, że ten serwis kipiałby wrogością do Sebastiana. Ja sam nie ukrywam - bardzo lubię Vettela, Alonso niespecjalnie, jednak nie wypisuję o nim nic niemiłego.
22.04.2013 20:39
0
Gdyby nie pech obu bolidów Ferrari, to można śmiało powiedzieć, że Rosberg po starcie z P1 dojechałby poza punktami!
22.04.2013 22:29
0
10. Michael Schumi Ja od ponad 2 lat, czytam tylko komentarze konkretnych użytkowników. Chociaż starej gwardii dawno nie miałem okazji przeczytać.
23.04.2013 06:21
0
@12 Swojego czasu, niestety coraz częściej pojawiają się też te złe komentarze i to jest przykre: o Vettelu albo czasem jeszcze o Kubicy - sam się zastanawiałem, czy te wszystkie komentarze pisali Polacy, bo niektórzy naprawdę mają jakieś kompleksy, bo taka nienawiść wobec naszego rodaka to jakiś absurd. Tych naprawdę normalnych zanika i nieczęsto takie komentarze widzę: częściej są to wpisy o charakterze żarliwej kłótni dwóch lub więcej użytkowników, w których zaczyna się na różnicy poglądów o kierowcach, a kończy na zarzucaniem sobie wad: do szkoły idź, lekcje odrobione (?), ty chyba oglądasz F1 od niedawna, bo niewiele się znasz, no i dochodzi też brak znajomości zwykłej ortografii lub czasem jeszcze atakowanie innych użytkowników bezpośrednio. Ale jeśli chodzi o Vettela to on tutaj jest trupem. Przykład: ubiegłoroczne kwalifikacje do GP Hiszpanii - Hamilton za zatrzymanie się na torze na okrążeniu zjazdowym zostaje zdyskwalifikowany. Na forum komentarze w stylu: ale chamska kara, zbyt surowo za taką rzecz, szkoda Lewisa, itp. Następnie taki sam przypadek ma Vettel w Abu Zabi. Komentarze: zdyskwalifikować dziada, na koniec stawki z nim. A gdy już dostał tą karę to oczywiście: i sprawiedliwie, bardzo dobrze, należało mu się, itp. Naprawdę nie mam pojęcia, co tak można zarzucać Vettelowi - umiejętności, szybkości, osiągnięć, czy może bardziej prawdopodobnie tutaj według niektórych komentujących - narodowości niemieckiej Seba?
23.04.2013 07:02
0
13. Nie musiałeś wybiegać tak daleko w przeszłość. Wystarczyło wspomnieć GP Malezji. Brak walki w Mercedesie - źle, walka w Red Bullu - też źle.
23.04.2013 07:20
0
@14 No tak - to też idealny przykład. Tzn. celowo napisałem o Vettelu i Hamiltonie, bo wg. mnie to Niemiec najwięcej tutaj obrywa, ale to co przytoczyłeś też mówi o tym samym: i tak i tak i źle.
23.04.2013 08:19
0
@Michael Schumi Dla Vetela można zarzucić, że: urodził; się Niemcem, jeździ w Red Bullui i3 razy podrząd zdobył majstra. A tak na poważnie, to się zgadzam z opinią, że obecnie kultura i merytoryka wypowiedzi, wielu uczestników forum, jest pobożnym życzeniem. Nie należę do sympatyków Vetela ale wcale nie znaczy to, że muszę krytykować faceta za to że znalazł się we właściwym miejscu i czasie i wykorzystał to, do tego jeszcze używając nie właściwego słownictwa.
23.04.2013 08:33
0
Ech...znowu obrażanie kierowców ( choć dużo delikatniejsze niż w przypadku RB ), jadą niektórzy po Rosbergu strasznie, a Hamilton wynoszony pod niebiosa... Kiedyś miałem złe zdanie o Nico ale po tym jak zachowywał się przed wyścigiem w Malezji zmieniłem zdanie, zmieniłem też zdanie o Hamiltonie. Dwa dni przed wyścigiem obaj kierowcy Merca byli na spotkaniu z kibicami w Twin Towers Petronas. Masa ludzi, wszyscy chcieli autograf od Hamiltona. I wiecie co on robił? Oglądaliśmy to z góry i po prawie każdym uściśnięciu ręki kibica Hamilton dyskretnie opuszczał rękę pod stół i wycierał ją w spodnie. Straciłem do niego szacunek jako człowieka, choć cenię go jako kierowcę. Natomiast Nico widać było , że naprawdę cieszy się ze spotkania z kibicami, chętnie z nimi rozmawiał i robił z nimi zdjęcia. Lewis wyszedł na bufona ale ludzie go uwielbjają. I tak to jest z opluwaniem kierowców, nie wiemy jacy są naprawdę i często to tylko gra pozorów ale obrażamy na maxa. Ja od lat kibicuję Vettelowi, wiem, że potrafi zagrać nie fair ale dla mnie liczy się jakim jest kierowcą i z przykrością czytam obelgi pod jego adresem. I jeśli skupimy się na jeździe a nie na pobocznych zachowaniach ( bo w sumie interesują nas wyścigi ) to skończą się pyskówki.
23.04.2013 11:08
0
W błędzie jest ten, kto w tematycznych postach szuka literatury pięknej. Każdy ma prawo pisać to co myśli. Jedni piszą, że ktoś im się podoba lub nie w sposób elegancki, inni jadą po bandzie używając epitety. Ja mam wyrobione zdanie o pewnych kierowcach, niezależnie od ich miejsca w punktacji. Ponieważ są to osoby publiczne z założenia są oceniani i to oni sami pracują na na ocenę. I tak, w mojej opinii (żeby nie być gołosłownym) Hamilton - kierowca ma 5; Hamilton idol max. 3, Raikkonen analogicznie -6:5, Rosberg - 4:5, wreszcie Vettel - 5;1. W ten sposób mogę ocenić wszystkich kierowców biorących udział w zawodach a swoją opinię zawsze mogę poprzeć argumentami. Nie oceniam natomiast tych, którzy nie biorą udziału w wyścigach (np. Kubica) bo są nieobecni i nie pracują na swój wizerunek. I jeszcze jedno. Jest takie stare powiedzenie: " Bogaty jest extrawagancki, biedny po prostu głupi". Ci ludzie do biednych nie należą, zatem różnią się tylko stopniem extrawagancji. Do zobaczenia w Hiszpanii.
23.04.2013 12:39
0
Powtarzam się ale to właśnie opony,DRS i brak tankowań grają pierwsze skrzypce. Kierowcy zamiast walczyć na torze z innymi zawodnikami to walczą z oponami i zużyciem paliwa. Jak chcą takie lipne opony dostarczać to powinni chociaż wprowadzić te tankowania, nie byłoby tak szybkiej degradacji gumy. drugi temat to ten DRS. Po co walczyć na torze jak w każdym okrążeniem kierowca może użyć DRS?
23.04.2013 16:18
0
Prawda taka ja Polakom hmm rzadko kibicuje bo mówi , że wygrają , że dadzą rade i dupa ... Więc ja kibicuje tylko Brytyjczykom ...
23.04.2013 16:20
0
@17 Ciekawe podaj mi dowód ...
23.04.2013 16:21
0
mówią *
24.04.2013 11:42
0
@21 Ja tam byłem i widziałem, jak mam Ci to udowodnić? Nie chcesz nie wierz. Wszyscy byliśmy zaskoczeni i zniesmaczeni.
24.04.2013 14:50
0
@23 Ja wierze , że tak nie było ;d Wiara czyni cuda może tak będzie z Barcą ;d
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się